toddler-with-red-adidas-sweat-shirt-783941.jpg

„Złe” dziecko?

W znakomitej większości dzieciom, i tym małym i tym nieco większym, zdarzyć się może czasem agresywne zachowanie. W ramach eksperymentowania dziecko próbuje różnych reakcji, w tym również przemocowych. Dwulatek potrafi kopać, okazywać swoje zdenerwowanie wijąc się na ziemi, rzucając przedmiotami. Zasób słownictwa sześciolatka bywa, łagodnie mówiąc, niecenzuralny, a inteligenta bestyjka potrafi zrobić z tego, ku zgrozie rodziców, użytek również w miejscu publicznym. Przed ukończeniem piątego roku życia nie powiemy jednak o dziecku, że jest agresywne. Ma to raczej związek z jego niedojrzałością i nieumiejętnością kontrolowania własnych reakcji.

Pamiętać należy przy tym, że złość złości nierówna, a granica pomiędzy wybuchem złości a agresją wbrew pozorom nie jest taka cienka. Gdy określona potrzeba dziecka nie zostaje zaspokojona, może to powodować złość i napięcie. Jednak dopiero to wzburzenie zamienione w niszczące działanie to agresja.

Zaniepokoić nas powinno, gdy reakcje agresywne na stałe wchodzą w repertuar zachowań dziecka, gdy zagrażają otoczeniu lub jemu samemu, kiedy dziecko zachowuje się niewłaściwie bez wyraźnej przyczyny (jest rozmyślnie złośliwe, czasem nawet okrutne). Oznacza to, że potrzebuje pomocy. POMOCY, a nie ciągłego karania. Kara powoduje narastanie napięcia, któremu dziecko da ujście w inny sposób, np. po raz kolejny bijąc kolegę, niszcząc rzeczy w swoim pokoju lub kierując agresję ku sobie. Zamiast tego należy poszukać przyczyn agresywnych zachowań dziecka.

Rodzice powinni postawić sobie w tym miejscu kilka istotnych pytań: Czy w naszym domu nie ma agresji? Czy umiemy panować nad własną złością, wściekłością? Czy konflikty w naszym domu rozwiązujemy w pokojowy sposób? Czy nawet kiedy się kłócimy, pamiętamy o wzajemnym szacunku? Przyjrzyjmy się normom i zasadom, jakie panują w domu. Czy są jasne dla dziecka? Czy zostało ono wyposażone w wiedzę, jak należy się zachowywać, czy umie odróżnić dobro od zła?

A może maluch ogląda brutalne programy telewizyjne lub pasjonuje się grami komputerowymi, w których główny bohater rozsmarowuje swoich przeciwników po ścianach w krwawej jatce?
Bywa, że brutalne zachowania są jedynym sposobem, by dziecku udało się zwrócić na siebie uwagę najbliższych. Jeśli rodzice poświęcają dziecku niewystarczającą ilość czasu (czyli zaniedbują je emocjonalnie), wtedy przestaje być dla niego istotne, czy mama krzyczy, śmieje się czy czyta bajkę. Ważne, że jest obok i je dostrzega.

Może się też zdarzyć dokładnie odwrotna sytuacja, kiedy dziecko staje się centralną osobą w systemie rodzinnym i „cierpi” na nadmiar wszystkiego: uwagi rodziców, ich opiekuńczości i troski. Uczy się, że tata i mama są od tego, by realizować życzenia i spełniać zachcianki. Jeśli ktoś w związku z tym nie wpisuje się w ten schemat (nie chce być na usługach dziecka) – mamy gotowy przepis na zachowanie agresywne. Takie dziecko dostaje za dużo tego, czego chce, a za mało tego, czego potrzebuje.
Czasem to my sami jako rodzice przejawiamy lęki i z trudnością przychodzi nam zaufać ludziom. Możemy wówczas nieświadomie przekazywać tę nieufną i podejrzliwą postawę dziecku, ucząc je w naturalny sposób, że ze światem trzeba walczyć.
Przyczyn agresji można upatrywać w wielu źródłach. Ważne jest, byśmy zawsze reagowali na jej przejawy, niezależnie od tego czy agresorem jest nasze dziecko, współmałżonek czy koleżanka.

Agnieszka Żydonis - psycholog
Poradnia Psychologiczno – Pedagogiczna w Bartoszycach.





Wyświetleń: 900